12 mln ton taniego węgla z importu
Tyle w tym roku (2010) ma zaimportować Polska. Słownie dwanaście milionów ton,. To jest około 20 procent polskiego zapotrzebowania na surowiec jakim jest węgiel. Sytuacja napływającego ze wschody (Rosja, Ukraina) taniego węgla bardzo niepokoi naszych lokalnych dysydentów. Nie mogą bowiem zrozumieć w jaki sposób Rosjanie stale tnąc koszty, prywatyzując kopalnie i eksploatując lepsze złoża są w stanie konkurować z polskimi "super wydajnymi" Kopalniami.
Śmieszna jest nie tylko ze niektórzy nie widzą problemu zbyt drogiego węgla w UE i braku reformy sektora a dostrzegają rzekomy dumping eksportowy holdingów ze wschodu. Zamiast kombinować jak nałożyć cła proponuję wziąć się do roboty i ciąć koszty po własnej stronie. Czy tysiące zatrudnionych sekretarek są polskim molochom w ogóle potrzebne? Przecież wiadomo ze roszczenia i system płacowo płacowy jest w kopalniach polskich rodem z epoki Gierka. Dopóki się nie sprywatyzuje kopalń zakusy na cła które płacimy wszyscy są i będą. Oczywiście górników to nie dotyczy bo oni węgla nie kupują tylko dostają w "deputacie" i to jest salowo klucz tego postu.
Dobrego samopoczucia życzę najmłodszym emerytom na Świecie.